Jak przygotować zapytanie ofertowe na korektę publikacji?

Wiadomość e-mail uwzględniająca zapytanie ofertowe dotyczące przygotowania korekty i/lub redakcji z reguły przesyłana jest przez osobę zainteresowaną wykonaniem usługi na skrzynki kilkunastu firm, co wskazuje, że dany podmiot rozpoznaje rynek.

Poniżej wskazano błędy w tego rodzaju zapytaniach, których znajomość może przydać się osobom odpowiedzialnym za ich przygotowanie, i być może po lekturze niniejszego wpisu będą już wiedziały, dlaczego żadna firma nie złożyła swojej oferty.

Po pierwsze, kontaktując się z daną firmą, warto zapoznać się z warunkami współpracy, które stawia. W wielu przypadkach podmioty świadczące usługi korektorskie na swojej stronie internetowej szczegółowo wskazują, jakie informacje są niezbędne celem przygotowania wyceny usługi. Rozumiemy jednak, że skoro dany podmiot wysyła zapytanie ofertowe, to nie ma czasu na wnikliwą lekturę treści prezentowanych na stronie danej firmy. Oferentowi nie pozostaje zatem nic innego, jak przekopiowanie do formularza ofertowego treści swojej oferty.

 

Tytuł zamówienia

W tej części zapytania ofertowego należy podać typ i tytuł publikacji wymagającej korektury. Na rynku usługi świadczą m.in. korektorzy specjalizujący się tylko w określonej tematyce i konkretnych typach publikacji.

 

Objętość publikacji lub udostępnienie materiału do wglądu

Jest to szczególnie ważny parametr pozwalający na prawidłową i najbardziej zbliżoną do końcowej wycenę. Nie zawsze na etapie rozpoznawania rynku składający zapytanie może udostępnić korektorowi utwór wymagający korekty. Jeżeli nie ma takiej możliwości, powinien podać dokładną objętość publikacji, tj. liczbę znaków ze spacjami (wliczając w to przypisy dolne) oraz objętość elementów graficznych podlegających korekcie. Niekiedy w zapytaniach ofertowych pojawia się enigmatyczna informacja: liczba znaków ze spacjami wynosi np. 600 000 plus przypisy i grafiki. Problem w tym, że przypisy również mogą wygenerować 600 000 znaków, czyli w sumie publikacja nie składa się z 600 000 znaków, a z 1 200 000 znaków, co ma ogromne znaczenie dla wyceny korekty publikacji. Korekta powinna objąć również przypisy, więc korektor powinien je odczytać.

Wielu korektorów w swojej ofercie operuje pojęciem tzw. strony znormalizowanej. Przyjmuje się, że strona znormalizowana (w przypadku tekstu) to 1 800 znaków ze spacjami. Osoby składające zapytanie bardzo często nie podają w zapytaniu ofertowym liczby stron znormalizowanych. Wskazują liczbę stron, którą widzą aktualnie w swoim dokumencie (najczęściej Microsoft Word). Warto pamiętać, że na jednej stronie dokumentu Microsoft Word może znaleźć się różna liczba znaków (zależy ona m.in. od typu i rozmiaru czcionki, szerokości marginesów, wielkości nagłówków, interlinii, obecności elementów graficznych i in.).

 

Czas realizacji

W zapytaniach ofertowych nierzadko za krótszy czas realizacji zlecenia oferent otrzymuje dodatkowe punkty. Warto pamiętać, że szybciej nie zawsze oznacza lepiej, choć istnieją oczywiście firmy zatrudniające zespoły korektorskie, które w ciągu 3 dni potrafią poprawić kilkaset stron.

 

Pojedyncza korekta

Stoimy na stanowisku, że nie wydaje się żadnego utworu (np. książki) po jednokrotnym czytaniu (czyli pojedynczej korekcie). Więcej informacji na ten temat można znaleźć we wpisie pt. Ile korekt potrzebuje mój tekst naukowy?

Uwzględnianie w zapytaniu ofertowym informacji o pojedynczej korekcie może zniechęcić korektora do przygotowania oferty. Niewielu korektorów weźmie na siebie odpowiedzialność za korektę utworu po jednokrotnym odczytaniu tekstu (tym bardziej, że przecież po korekcie tekst przechodzi „przez ręce” innych osób, a to zawsze generuje ryzyko wprowadzenia nowych błędów).

 

Rozliczenie zlecenia, kary umowne, podpisanie umowy

Niekiedy w zapytaniach ofertowych widnieją informacje dotyczące płatności i ewentualnych kar za np. niedotrzymanie terminu. Potencjalnych oferentów szczególnie mogą zniechęcić do współpracy odległe terminy płatności. Przykładowo osoba składająca zapytanie wskazuje w zapytaniu ofertowym, że wymaga wykonania korekty w terminie 5 dni a rozliczenie za wykonanie korekty będzie miało miejsce… do 45 dni od dnia odebrania zlecenia.

Kwestia podpisania umowy powinna być szczegółowo opisana, w tym z podaniem terminów i formy jej zawarcia. Niewielu korektorów może sobie pozwolić na swego rodzaju „zarezerwowanie” terminu na podpisanie „niepewnej” umowy na korektę.

Warto również przemyśleć zapis typu: wykonawca zobowiązuje się do podpisania umowy w terminie i miejscu wskazanym przez zamawiającego. Nie każdy korektor ma możliwość stawienia się na drugim końcu Polski w dniu wskazanym przez zamawiającego (a ten zapis wskazuje wymóg tego rodzaju dyspozycyjności).

 

Złożono zapytanie ofertowe na nieodpowiednią usługę

Zdarza się, że osoba zainteresowana współpracą składa zapytanie dotyczące wykonania niewłaściwej usługi. Wydaje się jej, że tekst wymaga korekty i redakcji, jednocześnie nie chce (lub nie może) przesłać tekstu do przeglądu na etapie rozpoznawania przez nią rynku. Po wybraniu danej firmy i udostępnieniu jej tekstu okazuje się, że firma nie zrealizuje korekty i redakcji, ponieważ utwór przygotowali np. obcokrajowcy a tekst w większości napisany jest „łamaną polszczyzną”, i w pierwszej kolejności wymaga tłumaczenia oraz przeredagowania. To ostatnie najczęściej generuje większy koszt niż korekta i/lub redakcja.

Stąd tak ważne jest, żeby osoby, które redagują zapytanie ofertowe, miały wiedzę na temat tego, jakie informacje należy w takim materiale uwzględnić. Dobrze przygotowane zapytanie ofertowe usprawni komunikację miedzy stronami i pozwoli na zaoszczędzenie czasu, którym dysponuje zamawiający i potencjalny wykonawca.

Korekta książki. Czy warto dopłacić za redakcję?

Dlaczego korekcie książki powinna towarzyszyć redakcja?

Korekta.pro nie wykonuje samych korekt książek. Nie wyobrażamy sobie pracy korektorskiej na tekście z błędami merytorycznymi, z usterkami cytowania, brakami w opisach bibliograficznych źródeł. Korektę powinna poprzedzać redakcja, ewentualnie pierwszą korektę można wykonać równolegle z redakcją. Pominięcie etapu redakcji może w przypadku prac naukowych skutkować tym, że po samej korekcie tekst uzyska negatywną recenzję naukową z powodu istotnych usterek merytorycznych. Jeżeli autor pracy chciałby tekst poprawić i skierować do innego wydawnictwa, musi się liczyć z koniecznością poniesienia dodatkowych opłat wynikających z ponownej korekty książki (po pierwszej korekcie autor ingerował w tekst, wymaga on więc ponownej korekty). Najlepiej, gdy po złożeniu tekstu, zostanie on sprawdzony w pierwszej kolejności przez redaktora i dalej korektora (zdarza się, że jest to ta sama osoba).

 

Cena korekty i redakcji książki

Naturalnie koszt usługi korektorskiej jest niższy niż usługi redakcyjno-korektorskiej. Różnica polega na tym, że w drugim przypadku osoba pracująca z tekstem nie koncentruje się wyłącznie na usunięciu błędów językowych czy stylistycznych, ale również merytorycznych. Można się spotkać z opiniami, że korekta tekstu to wyłącznie praca z interpunkcją. I rzeczywiście, w wielu przypadkach tak jest. Jeżeli to możliwe, warto w trakcie pierwszej korekty wykonać redakcję książki. Redaktor/korektor może  pracę podzielić na etapy. W pierwszej kolejności wykona redakcję książki (pierwsze czytanie w ramach redakcji), dalej po skonsultowaniu zmian z autorem wykona korektę książki (pierwsze czytanie w ramach korekty). Schemat ten z reguły powtarza się jeszcze co najmniej raz, aż do uzyskania satysfakcjonujących efektów.

 

Korekta książki zlecona i w ramach procesu wydawniczego

Otrzymujemy zróżnicowany materiał do korekty. Są to m.in. książki, które docelowo mają stanowić propozycję wydawniczą – dzieła planowane do złożenia w wybranym wydawnictwie lub które autorzy planują wydać własnym sumptem. Jedne i drugie wymagają redakcji oraz korekty. W przypadku uzyskania pozytywnej decyzji dotyczącej możliwości uwzględnienia książki w planie wydawniczym wybranego wydawnictwa to z reguły oficyna realizuje proces redakcji i korekty. Istnieją jednak wydawnictwa, które rozpatrują tylko dopracowany redakcyjnie i językowo materiał. Niektóre z nich szukają we wspomnianym rozwiązaniu oszczędności – warto pamiętać, że redakcja i korekta to relatywnie kosztowne etapy procesu wydawniczego. Ponadto istnieje duże prawdopodobieństwo, że redaktor rozpatrujący dopracowany redakcyjnie i językowo manuskrypt będzie bardziej przychylny autorowi. Zatem zlecenie redakcji i korekty książki przed złożeniem manuskryptu w wydawnictwie jest czynnością niezbędną dla zwiększenia prawdopodobieństwa wydania książki.

Od czego zależy cena za redakcję i korektę tekstu? Ile kosztuje redakcja i korekta tekstu?

Redakcja i korekta tekstu – cenniki – stawki

 

Większość korektorów i redaktorów na swoich stronach internetowych udostępnia cennik, który precyzuje oczekiwaną stawkę za redakcję i korektę strony lub arkusza wydawniczego tekstu. Wyjściowa stawka za korektę tekstu to ok. 5 zł. Konstrukcja cenników jest zróżnicowana. Większość z nich posiada rozbudowaną kategoryzację usług. Najczęstszy podział to: redakcja tekstu, korekta tekstu, adiustacja, skład, korekta po składzie i inne. Korektorzy i redaktorzy operują więc nomenklaturą wydawniczą. W tym miejscu należałoby wyjaśnić wskazane pojęcia. Jednak nie jest to sprawa prosta z uwagi na rozmaity zakres czynności oferowanych przez różnych redaktorów i korektorów w ramach świadczonych przez nich usług.

 

Czynniki i okoliczności wpływające na koszt wykonania redakcji i/lub korekty, w tym opłaty abonamentowe to m.in.:

  1. Zakres redakcji i korekty (korekta tekstu głównego, korekta tekstów dodatkowych, korekta przypisów i bibliografii, uzupełnienia merytoryczne – np. braki w przypisach, korekta elementów graficznych; redakcja językowa, redakcja merytoryczna, redakcja techniczna…).
  2. Liczba czytań: trzeba wyraźnie podkreślić, że w trakcie pierwszego czytania korektor raczej nie wykryje wszystkich błędów. Po odesłaniu tekstu do autora i wprowadzeniu przez niego zmian mogą pojawić się nowe błędy – dlatego zalecane są przynajmniej dwie korekty. Ponadto liczba czytań wpływa na cenę redakcji i/lub korekty. Pojedyncza redakcja i/lub korekta będzie atrakcyjniejsza cenowo, jeżeli jednak zależy nam na korekcie pełnej (rozumianej na ogół jako co najmniej dwa czytania), cena za dwa czytania będzie niższa niż zamówienie dwóch czytań oddzielnie. Przykład stawek z cennika korekta.pro: pojedyncza korekta i redakcja – 8 zł/strona (jedno czytanie), korekta i redakcja (dwa czytania) – 11 zł/strona.
  3. Czas realizacji redakcji i/lub korekty. Krótki czas realizacji może spowodować wzrost ceny za korektę i redakcję tekstu. Dotyczy to w szczególności zleceń realizowanych w trybie 24-godzinnym.
  4. Korekta doraźna lub prace korektorskie/redakcyjne w ramach opłaconego abonamentu. Abonament jest rozwiązaniem atrakcyjnym – w szczególności dla osób, które często publikują. Oszczędność może kształtować się na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Istotną zaletą wniesienia opłaty abonamentowej może być dostępność korektora. Wiele firm – w tym korekta.pro – deklaruje priorytetową realizację zamówień w ramach opłaty abonamentowej. Inny walor tej opcji rozliczenia to relatywnie atrakcyjny horyzont czasu, w którym można przesłać tekst do drugiej korekty (drugiego czytania). W przypadku rozliczeń na podstawie stawki bazowej termin wykonania drugiej korekty (kolejnego czytania) jest krótszy niż 12 miesięcy i precyzuje go umowa na korektę tekstu.

 

Komu zlecić korektę? Osobie prywatnej czy firmie?

 

Korekta w ramach działalności wykonywanej osobiście i gospodarczej

Część ofert dotyczących gotowości realizacji korekt i redakcji pochodzi od osób prywatnych. Usługi świadczą w ramach tzw. działalności wykonywanej osobiście. Druga grupa podmiotów oferuje usługi korekty i redakcji w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Wydaje się, że firmę – w tym kompetencje jej pracowników – łatwiej zweryfikować. Pewne wątpliwości przy wyborze podmiotu, który ma wykonać korektę powinny się pojawić, gdy analiza treści strony internetowej osoby prywatnej niewiele nam mówi o usługodawcy. Rzecz dotyczy również stron firmowych. Świadczenie usługi redakcji i/lub korekty przez firmę nie jest równoznaczne z profesjonalizmem jej pracowników.

 

Portfolio, referencje, chwyty marketingowe

Warto zwrócić uwagę na portfolio czy referencje oraz mieć świadomość, że wiele firm stosuje chwyty marketingowe, których celem jest manipulacja preferencjami nabywczymi konsumenta (np. określenia wartościujące w reklamie: najlepszy, najszybciej, najtaniej, 100% satysfakcji itp.). Zakres usługi powinien być szczegółowo opisany. Często w cennikach można się spotkać jedynie z hasłami: korekta, redakcja, adiustacja. Korekta korekcie nierówna. Po złożeniu zamówienia może się okazać, że korekta dotyczy pojedynczego czytania czy poprawy błędów tekstu głównego (z wyłączeniem np. przypisów bądź elementów graficznych).

 

Umowa na redakcję i korektę tekstu

Warto podpisać umowę na redakcję i/lub korektę. Umowa taka (w szczególności, gdy zakresu usług przejrzyście nie scharakteryzowano w ofercie prezentowanej np. na stronie internetowej) powinna szczegółowo opisywać zakres praw i obowiązków stron, w tym samej usługi: dane zleceniobiorcy i zleceniodawcy (kto dla kogo wykonuje korektę), objętość dzieła (w arkuszach wydawniczych, z uwzględnieniem elementów graficznych), czas realizacji, warunki wnoszenia reklamacji/usuwania wad zlecenia; informację dotyczącą tego, czy korektor wymaga uwzględnienia swojego imienia i nazwiska w opracowaniu, które skorygował – łącznie ze wskazaniem określenia wykonanej czynności. Jest to szczególnie ważna kwestia. Bywają wydawnictwa, które na karcie tytułowej książki nad nazwiskiem korektora uwzględniają informacje niezgodne z prawdą, np. przygotowanie do druku: imię i nazwisko korektora, podczas gdy dana osoba wykonała jedynie redakcję i korektę.

 

Ochrona zleceniodawcy

W dobie Internetu i dynamicznego rozwoju e-commerce często korektę zleca się online. W przypadku umowy z firmą klientowi (konsumentowi) przysługuje szereg praw w związku zawarciem umowy na odległość. Przed podpisaniem takiej umowy warto się zapoznać z Ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz. U. z 2019 r., poz. 134 ze zm.). Dodatkowo trzeba pamiętać, że prawo konsumenckie ma zastosowanie tylko w sytuacji, kiedy stronami umowy są przedsiębiorca i konsument. Z ochrony gwarantowanej prawem konsumenckim nie skorzystamy w sytuacji, gdy sprzedającym (w tym przypadku zleceniobiorcą) jest osoba nieprowadząca działalności gospodarczej.

 

error: Treść jest chroniona.