Przeredagowanie tekstu

Cel przeredagowania tekstu

Zdarza się, że posiadamy dłuższy lub krótszy tekst, który spełni nasze oczekiwania, gdy nabierze nieco innego kształtu. Służy temu przeredagowanie tekstu. Poprzez ponowną redakcję uzyskujemy treść oryginalną, przynajmniej na poziomie językowym. Redaktor, który przeredagowuje tekst, powinien znać cel jego publikacji. W wielu przypadkach będzie w stanie doradzić, czy docelowe wykorzystanie (zastosowanie) przeredagowanego tekstu odniesie pozytywny skutek, a wiec spełni oczekiwania zleceniodawcy. Rozpatrzmy kilka przykładów.

 

Przykład 1. Przeredagowanie treści strony internetowej

Otrzymujemy liczne zapytania dotyczące przeredagowania tekstu widniejącego na stronach internetowych, np. konkurencji. Osoby składające zapytania są przekonane, że jeżeli będą w całości inspirowały się treściami dostępnymi na stronie WWW konkurencji (która znajduje się wysoko w tzw. wynikach organicznych przeglądarek internetowych) odniosą podobny efekt w pozycjonowaniu ich strony. Obecnie nie jest to działanie efektywne. Roboty, np. Google, stają się coraz bardziej „inteligentne” i są w stanie wykryć kopię strony w jej czystej lub zawoalowanej postaci. Ponadto warto zaznaczyć, że osoba, która kopiuje treści dostępne na innej stronie internetowej i w całości wykorzystuje koncept biznesowy innego podmiotu naraża się na odpowiedzialność cywilną i karną. Sugerujemy stworzenie unikalnej i wartościowej treści. Teksty dostępne na stronie konkurencji powinny być jedynie inspiracją i przyczynkiem do namysłu oraz poszukania odpowiedzi na pytanie, co ja jeszcze mogę zaoferować ponad to, co oferuje konkurencja.

 

Przykład 2. Przeredagowanie plagiatu

Przeredagowanie plagiatu ma sens wówczas, gdy plagiat to niewielka cześć większej całości (dzieła), np. autor nieco się „zapędził” w cytowaniu (nadużycie prawa cytatu). Jeżeli pisze do nas student, który przesyła pracę dyplomową kolegi i prosi o jej przeredagowanie, tak żeby „nie wyszedł plagiat”, radzimy mu, żeby nie składał do oceny pracy będącej „przeróbką”. Oczywiście możemy przyjąć zlecenie, ale osoba ta powinna mieć świadomość, że plagiat nie dotyczy tylko samego tekstu, ale również koncepcji, idei, struktury pracy itp. Składając do oceny pracę, która stanowi w istocie przeredagowany plagiat, naraża się na odpowiedzialność karną, cywilną i dyscyplinarną. W przypadku części zleceń – gdy zleceniodawca nie informuje nas o celu publikacji danego tekstu – domyślamy się, że przesłano do przeredagowania materiał pochodzący z pracy promocyjnej innej osoby. Ponadto warto mieć świadomość, że do odpowiedzialności za plagiat można być pociągniętym po wielu latach.

 

Przykład 3. Przeredagowanie autoplagiatu

Autoplagiat sprowadza się do ponownego opublikowania całości lub fragmentów już wcześniej opublikowanego dzieła własnego bez podania informacji o tym, że jest to powtórna publikacja. Zjawisko jest częste przede wszystkim w środowisku naukowym. W pracach typu autoplagiat korpus pracy jest najczęściej w całości lub w części skopiowany z innego dzieła własnego, zmienia się jedynie tytuł pracy. Inny przejaw autoplagiatu to opublikowanie tego samego dzieła autorskiego w kilku językach. Celem autoplagiatu jest oczywiście powiększenie dorobku naukowo-badawczego.

Wiele osób wychodzi z założenia, że jeżeli jest autorem danej publikacji, to może nią swobodnie dysponować. Istotnie, prawa autorskie są niezbywalne. Często zapomina się jednak o prawach majątkowych do utworu, które przekazano, podpisując różnego rodzaju umowy z wydawnictwami.

Oczywiście można w swoim dziele odwołać się do dzieł własnych – wcześniej już opublikowanych, ale należy to robić, wykorzystując odpowiednie odsyłacze i stosując cytowanie. Podobnie jak w przypadku plagiatu, przeredagowanie autoplagiatu ma sens, gdy stanowi on niewielki procent całości dzieła.

Trzeba również powiedzieć, że w środowisku naukowym często autoplagiatu się nie zauważa. Co więcej wielu badaczy dopuszcza się mniejszego lub większego autoplagiatu. Nierzadko, czytając kolejną książkę cenionego przez nas autora, możemy odnieść wrażenie, że dany fragment tekstu już skądś znamy. Problemu nie ma, o ile zduplikowane fragmenty właściwie oznaczono. Ponadto praktyki tego typu nie sprzyjają wyeliminowaniu zjawiska autoplagiatu.

Firma lub osoba prywatna, której zlecisz przeredagowanie tekstu z pewnością nie odmówi wykonania pracy. Warto mieć jednak świadomość ryzyka, jakie niesie ze sobą przeredagowanie plagiatu mającego – jak widać – różne oblicza.

Od czego zależy cena za redakcję i korektę tekstu? Ile kosztuje redakcja i korekta tekstu?

Redakcja i korekta tekstu – cenniki – stawki

 

Większość korektorów i redaktorów na swoich stronach internetowych udostępnia cennik, który precyzuje oczekiwaną stawkę za redakcję i korektę strony lub arkusza wydawniczego tekstu. Wyjściowa stawka za korektę tekstu to ok. 5 zł. Konstrukcja cenników jest zróżnicowana. Większość z nich posiada rozbudowaną kategoryzację usług. Najczęstszy podział to: redakcja tekstu, korekta tekstu, adiustacja, skład, korekta po składzie i inne. Korektorzy i redaktorzy operują więc nomenklaturą wydawniczą. W tym miejscu należałoby wyjaśnić wskazane pojęcia. Jednak nie jest to sprawa prosta z uwagi na rozmaity zakres czynności oferowanych przez różnych redaktorów i korektorów w ramach świadczonych przez nich usług.

 

Czynniki i okoliczności wpływające na koszt wykonania redakcji i/lub korekty, w tym opłaty abonamentowe to m.in.:

  1. Zakres redakcji i korekty (korekta tekstu głównego, korekta tekstów dodatkowych, korekta przypisów i bibliografii, uzupełnienia merytoryczne – np. braki w przypisach, korekta elementów graficznych; redakcja językowa, redakcja merytoryczna, redakcja techniczna…).
  2. Liczba czytań: trzeba wyraźnie podkreślić, że w trakcie pierwszego czytania korektor raczej nie wykryje wszystkich błędów. Po odesłaniu tekstu do autora i wprowadzeniu przez niego zmian mogą pojawić się nowe błędy – dlatego zalecane są przynajmniej dwie korekty. Ponadto liczba czytań wpływa na cenę redakcji i/lub korekty. Pojedyncza redakcja i/lub korekta będzie atrakcyjniejsza cenowo, jeżeli jednak zależy nam na korekcie pełnej (rozumianej na ogół jako co najmniej dwa czytania), cena za dwa czytania będzie niższa niż zamówienie dwóch czytań oddzielnie. Przykład stawek z cennika korekta.pro: pojedyncza korekta i redakcja – 8 zł/strona (jedno czytanie), korekta i redakcja (dwa czytania) – 11 zł/strona.
  3. Czas realizacji redakcji i/lub korekty. Krótki czas realizacji może spowodować wzrost ceny za korektę i redakcję tekstu. Dotyczy to w szczególności zleceń realizowanych w trybie 24-godzinnym.
  4. Korekta doraźna lub prace korektorskie/redakcyjne w ramach opłaconego abonamentu. Abonament jest rozwiązaniem atrakcyjnym – w szczególności dla osób, które często publikują. Oszczędność może kształtować się na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Istotną zaletą wniesienia opłaty abonamentowej może być dostępność korektora. Wiele firm – w tym korekta.pro – deklaruje priorytetową realizację zamówień w ramach opłaty abonamentowej. Inny walor tej opcji rozliczenia to relatywnie atrakcyjny horyzont czasu, w którym można przesłać tekst do drugiej korekty (drugiego czytania). W przypadku rozliczeń na podstawie stawki bazowej termin wykonania drugiej korekty (kolejnego czytania) jest krótszy niż 12 miesięcy i precyzuje go umowa na korektę tekstu.

 

Komu zlecić korektę? Osobie prywatnej czy firmie?

 

Korekta w ramach działalności wykonywanej osobiście i gospodarczej

Część ofert dotyczących gotowości realizacji korekt i redakcji pochodzi od osób prywatnych. Usługi świadczą w ramach tzw. działalności wykonywanej osobiście. Druga grupa podmiotów oferuje usługi korekty i redakcji w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Wydaje się, że firmę – w tym kompetencje jej pracowników – łatwiej zweryfikować. Pewne wątpliwości przy wyborze podmiotu, który ma wykonać korektę powinny się pojawić, gdy analiza treści strony internetowej osoby prywatnej niewiele nam mówi o usługodawcy. Rzecz dotyczy również stron firmowych. Świadczenie usługi redakcji i/lub korekty przez firmę nie jest równoznaczne z profesjonalizmem jej pracowników.

 

Portfolio, referencje, chwyty marketingowe

Warto zwrócić uwagę na portfolio czy referencje oraz mieć świadomość, że wiele firm stosuje chwyty marketingowe, których celem jest manipulacja preferencjami nabywczymi konsumenta (np. określenia wartościujące w reklamie: najlepszy, najszybciej, najtaniej, 100% satysfakcji itp.). Zakres usługi powinien być szczegółowo opisany. Często w cennikach można się spotkać jedynie z hasłami: korekta, redakcja, adiustacja. Korekta korekcie nierówna. Po złożeniu zamówienia może się okazać, że korekta dotyczy pojedynczego czytania czy poprawy błędów tekstu głównego (z wyłączeniem np. przypisów bądź elementów graficznych).

 

Umowa na redakcję i korektę tekstu

Warto podpisać umowę na redakcję i/lub korektę. Umowa taka (w szczególności, gdy zakresu usług przejrzyście nie scharakteryzowano w ofercie prezentowanej np. na stronie internetowej) powinna szczegółowo opisywać zakres praw i obowiązków stron, w tym samej usługi: dane zleceniobiorcy i zleceniodawcy (kto dla kogo wykonuje korektę), objętość dzieła (w arkuszach wydawniczych, z uwzględnieniem elementów graficznych), czas realizacji, warunki wnoszenia reklamacji/usuwania wad zlecenia; informację dotyczącą tego, czy korektor wymaga uwzględnienia swojego imienia i nazwiska w opracowaniu, które skorygował – łącznie ze wskazaniem określenia wykonanej czynności. Jest to szczególnie ważna kwestia. Bywają wydawnictwa, które na karcie tytułowej książki nad nazwiskiem korektora uwzględniają informacje niezgodne z prawdą, np. przygotowanie do druku: imię i nazwisko korektora, podczas gdy dana osoba wykonała jedynie redakcję i korektę.

 

Ochrona zleceniodawcy

W dobie Internetu i dynamicznego rozwoju e-commerce często korektę zleca się online. W przypadku umowy z firmą klientowi (konsumentowi) przysługuje szereg praw w związku zawarciem umowy na odległość. Przed podpisaniem takiej umowy warto się zapoznać z Ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz. U. z 2019 r., poz. 134 ze zm.). Dodatkowo trzeba pamiętać, że prawo konsumenckie ma zastosowanie tylko w sytuacji, kiedy stronami umowy są przedsiębiorca i konsument. Z ochrony gwarantowanej prawem konsumenckim nie skorzystamy w sytuacji, gdy sprzedającym (w tym przypadku zleceniobiorcą) jest osoba nieprowadząca działalności gospodarczej.

 

Jak długo trwa korekta książki?

Dzień roboczy

W ciągu jednego dnia korektor powinien przeczytać i poprawić ok. 1,5 ark. wyd. (co stanowi średnio 33 strony znormalizowanego maszynopisu, 60 000 znaków ze spacjami, strona 1 800 znaków ze spacjami). Pod uwagę wzięto dzień roboczy (8 h). Są korektorzy, którzy pracują ponad 8 godzin dziennie.

 

Przykład – możliwości korekta.pro

Do korekty przesłano tekst o objętości 240 000 znaków ze spacjami (na objętość materiału przesłanego do korekty składają się również elementy graficzne, czytaj: Jak obliczyć objętość tekstu do korekty z uwzględnieniem elementów graficznych?).

Arkusz wydawniczy to 40 000 znaków ze spacjami.

Obliczenia: 240 000 (liczba znaków ze spacjami materiału do korekty) : 40 000 (jeden arkusz wydawniczy) = 6 arkuszy wydawniczych.

Na redakcję i korektę potrzebujemy minimum 4 dni.

Druga korekta jest z reguły mniej czasochłonna, ponieważ korektor zna już materiał a skala błędów do poprawienia jest mniejsza. Nie jest tak jednak w każdym przypadku. Jeżeli w trakcie pierwszej korekty dokonano wiele zmian, drugie czytanie i korekta mogą trwać również co najmniej 4 dni.

Czas realizacji ustalany jest indywidualnie, po zapoznaniu się z materiałem do korekty.

error: Treść jest chroniona.